Amarantus, cudowna roślina, którą warto poznać

Czy wiesz, że roślina, którą Aztekowie uważali za świętą i cenili bardziej niż złoto, dziś wraca do łask jako superfood XXI wieku? Amarantus, znany również jako szarłat, to nie tylko piękna ozdoba ogrodów, ale przede wszystkim prawdziwa skarbnica wartości odżywczych, która może zrewolucjonizować Twoją dietę. Zapraszamy w podróż po świecie tej niezwykłej rośliny, by odkryć jej tajemnice, właściwości i wszechstronne zastosowanie w kuchni.

Czym jest tajemniczy amarantus?

Amarantus, choć często traktowany jak zboże, z botanicznego punktu widzenia nim nie jest. Należy do grupy tak zwanych pseudozbóż, podobnie jak komosa ryżowa czy gryka. Jego historia sięga tysięcy lat wstecz, kiedy to stanowił podstawę diety Inków, Majów i Azteków. Nazywali go „zbożem bogów” i wierzyli, że daje nadludzką siłę. Po konkwiście uprawa amarantusa została zakazana przez Hiszpanów ze względu na jego rolę w pogańskich rytuałach. Na szczęście przetrwał i dziś możemy na nowo odkrywać jego niezwykłe właściwości.

Skarbnica zdrowia w małych ziarenkach

To, co wyróżnia amarantus na tle innych roślin, to jego imponujący profil odżywczy. Jest to jedno z niewielu roślinnych źródeł białka kompletnego, co oznacza, że zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne, w tym lizynę, której często brakuje w produktach zbożowych. To doskonała wiadomość dla wegetarian, wegan i sportowców!

Bogactwo minerałów i witamin

Ziarna szarłatu to prawdziwa kopalnia cennych składników. Znajdziemy w nich:

• Żelazo – kluczowe w walce z anemią i zmęczeniem.
• Magnez – wspierający układ nerwowy i mięśniowy.
• Wapń – w formie łatwo przyswajalnej, ważny dla zdrowych kości i zębów.
• Błonnik – regulujący pracę jelit i zapewniający uczucie sytości.
• Skwalen – rzadki związek o właściwościach antyoksydacyjnych, opóźniający procesy starzenia.

Co więcej, amarantus jest naturalnie bezglutenowy, co czyni go bezpiecznym i wartościowym składnikiem diety osób z celiakią i nietolerancją glutenu.

Jak włączyć amarantus do swojej diety?

Wszechstronność amarantusa w kuchni jest wręcz zaskakująca. Można go wykorzystywać na wiele sposobów, zarówno w daniach wytrawnych, jak i na słodko. Jego lekko orzechowy smak doskonale komponuje się z różnymi składnikami.

Gotowanie i popping

Najprostszym sposobem jest ugotowanie ziaren. Wystarczy zalać je wodą w proporcji 1:2 (jedna część ziaren na dwie części wody) i gotować na małym ogniu przez około 20 minut, aż wchłoną płyn. Ugotowany amarantus ma konsystencję kaszki i świetnie sprawdza się jako:

1. Baza do porannej owsianki (amarantusanki).
2. Dodatek do zup i gulaszów, jako naturalny zagęstnik.
3. Składnik sałatek lub warzywnych kotletów.

Ciekawostka: Ziarna amarantusa można prażyć na suchej patelni! Pod wpływem ciepła pękają, tworząc tzw. popping – miniaturowy, zdrowy popcorn. Jest to idealna chrupiąca posypka do jogurtów, deserów czy sałatek.

Mąka i płatki

Na rynku dostępne są również produkty przetworzone, takie jak mąka amarantusowa czy płatki. Mąka świetnie nadaje się do wypieków – chleba, ciast czy naleśników, nadając im wilgotności i wartości odżywczych. Płatki z kolei to błyskawiczny sposób na pożywne śniadanie.

Nie tylko na talerzu

Warto wiedzieć, że amarantus to nie tylko żywność. Jego niektóre odmiany, o pięknych, zwisających, purpurowych kwiatostanach (jak Szarłat zwisły, ang. Love-lies-bleeding), są cenionymi roślinami ozdobnymi, które dodają ogrodom egzotycznego charakteru. To dowód na to, jak wszechstronna i niezwykła jest ta roślina, która łączy w sobie piękno, historię i potężną dawkę zdrowia.