Co grozi za fikcyjne faktury?

Czas czytania~ 4 MIN

Pozornie niewinny dokument, mający jedynie „zoptymalizować” finanse firmy, w rzeczywistości może stać się początkiem poważnych problemów prawnych i finansowych. Fikcyjne faktury, bo o nich mowa, to nie sprytny sposób na oszczędności, a prosta droga do konfliktu z prawem, którego konsekwencje bywają dotkliwe. Zanurzmy się w świat „kreatywnej księgowości”, aby zrozumieć, co tak naprawdę grozi za posługiwanie się fałszywymi dokumentami i dlaczego jest to gra niewarta świeczki.

Czym jest fikcyjna faktura?

W powszechnym mniemaniu fikcyjna faktura to dokument całkowicie wymyślony. W praktyce jednak pojęcie to jest znacznie szersze i obejmuje różne sytuacje. Zasadniczo wyróżniamy dwa główne rodzaje takich dokumentów. Pierwszy to tak zwana faktura pusta, która dokumentuje zdarzenie gospodarcze, które w ogóle nie miało miejsca. Przykładem może być wystawienie faktury za usługę konsultingową, której nigdy nie wykonano. Drugi rodzaj to faktura nierzetelna, która co prawda odzwierciedla prawdziwą transakcję, ale zawiera dane niezgodne z rzeczywistością – na przykład zawyżoną cenę, inną ilość towaru lub świadomie błędne dane nabywcy czy sprzedawcy.

Konsekwencje na gruncie prawa karnego skarbowego

Podstawowym aktem prawnym, który reguluje odpowiedzialność za przestępstwa podatkowe, jest Kodeks karny skarbowy (KKS). To tutaj znajdziemy pierwsze i najczęściej stosowane sankcje za posługiwanie się fikcyjnymi fakturami. Zarówno wystawienie, jak i użycie nierzetelnego dokumentu jest traktowane jako przestępstwo skarbowe. Co istotne, odpowiedzialność ponosi zarówno wystawca faktury, jak i jej odbiorca, który na jej podstawie bezprawnie obniżył swoje zobowiązanie podatkowe.

Zgodnie z KKS, za takie czyny grozi przede wszystkim wysoka grzywna, której wysokość jest ustalana w tak zwanych stawkach dziennych. Sąd określa zarówno liczbę stawek (do 720), jak i wysokość jednej stawki (zależną od dochodów i sytuacji majątkowej sprawcy). W praktyce oznacza to, że kary finansowe mogą sięgać nawet kilku milionów złotych. W najpoważniejszych przypadkach, gdy kwota uszczuplonego podatku jest duża, sąd może orzec również karę pozbawienia wolności.

Odpowiedzialność karna – kodeks karny wkracza do gry

Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy w grę wchodzą przepisy ogólnego Kodeksu karnego. Wystawianie fikcyjnych faktur na dużą skalę jest często traktowane nie tylko jako przestępstwo skarbowe, ale również jako pospolite przestępstwo, takie jak:

  • Oszustwo (art. 286 KK) – jeśli celem było doprowadzenie Skarbu Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
  • Fałszerstwo materialne dokumentu (art. 270 KK) – w przypadku podrobienia lub przerobienia faktury.
  • Fałszerstwo intelektualne (art. 271 KK) – gdy osoba uprawniona do wystawienia dokumentu poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne.

Zbrodnia fakturowa

W ostatnich latach wprowadzono do Kodeksu karnego specjalne przepisy dotyczące tzw. „zbrodni fakturowej”. Dotyczą one podrabiania lub przerabiania faktur, których wartość przekracza określone progi. Za fałszowanie faktur o łącznej wartości przekraczającej 10 milionów złotych grozi kara pozbawienia wolności od 5 do nawet 25 lat. To pokazuje, jak poważnie państwo podchodzi do zwalczania tego procederu, traktując go na równi z najcięższymi przestępstwami.

Skutki podatkowe – fiskus nie zapomina

Niezależnie od postępowania karnego, przedsiębiorca musi liczyć się z bolesnymi konsekwencjami na gruncie prawa podatkowego. Urząd skarbowy, kwestionując fikcyjną fakturę, pozbawia podatnika prawa do:

  1. Odliczenia podatku VAT – cała kwota VAT naliczonego z takiego dokumentu musi zostać zwrócona do urzędu.
  2. Zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodu – oznacza to konieczność zapłaty wyższego podatku dochodowego (PIT lub CIT).

W rezultacie powstaje zaległość podatkowa, od której naliczane są wysokie odsetki za zwłokę. Często suma odsetek i podatku do zapłaty wielokrotnie przewyższa pozorną „korzyść” uzyskaną dzięki fałszywej fakturze.

Ciekawostka: Nieświadomość nie zawsze chroni

Przedsiębiorcy często bronią się, twierdząc, że nie wiedzieli o nierzetelności swojego kontrahenta. Niestety, organy podatkowe coraz częściej badają, czy podatnik dochował tzw. należytej staranności przy weryfikacji partnera biznesowego. Jeśli okaże się, że firma nie sprawdziła podstawowych danych o kontrahencie (np. jego rejestracji jako czynnego podatnika VAT na Białej Liście), argument o „dobrej wierze” może zostać odrzucony.

Jak się chronić przed nieświadomym udziałem w procederze?

Aby zminimalizować ryzyko przyjęcia fikcyjnej faktury, warto wyrobić sobie kilka dobrych nawyków. Zawsze należy:

  • Sprawdzać kontrahenta w oficjalnych rejestrach (CEIDG, KRS).
  • Weryfikować, czy jest on czynnym podatnikiem VAT na tzw. Białej Liście prowadzonej przez Ministerstwo Finansów.
  • Dokonywać płatności wyłącznie na rachunek bankowy wskazany na tej liście, zwłaszcza przy transakcjach powyżej 15 tys. zł.
  • Zachować czujność, gdy oferta kontrahenta wydaje się rażąco tania lub okoliczności transakcji są nietypowe.

Podsumowując, pokusa szybkiego obniżenia podatków za pomocą fikcyjnej faktury jest niezwykle ryzykowna. Potencjalne konsekwencje – od milionowych grzywien, przez konieczność zwrotu podatku z odsetkami, aż po wieloletnie więzienie – są niewspółmierne do jakichkolwiek korzyści. Uczciwość w biznesie to nie tylko kwestia etyki, ale przede wszystkim fundament finansowego bezpieczeństwa firmy.

Tagi: #faktury, #podatku, #grozi, #faktura, #karnego, #podatkowe, #dokumentu, #jako, #konsekwencje, #której,

Publikacja
Co grozi za fikcyjne faktury?
Kategoria » Pozostałe porady
Data publikacji:
Aktualizacja:2025-11-04 10:28:00
cookie Cookies, zwane potocznie „ciasteczkami” wspierają prawidłowe funkcjonowanie stron internetowych, także tej lecz jeśli nie chcesz ich używać możesz wyłączyć je na swoim urzadzeniu... więcej »
Zamknij komunikat close