Czy pomagać dziecku w nauce chodzenia?
Data publikacji: 2025-10-13 20:32:39 | ID: 68ecad596a44a |
Wielu rodziców z niecierpliwością wyczekuje pierwszych samodzielnych kroków swojego dziecka. To magiczny moment, który budzi wiele pytań: czy powinniśmy aktywnie pomagać maluchowi w nauce chodzenia, czy raczej pozwolić mu na naturalny rozwój? Ta kwestia jest przedmiotem wielu debat i często prowadzi do sprzecznych porad. Przyjrzyjmy się, co mówią specjaliści i jak mądrze wspierać dziecko w tej ważnej fazie rozwoju.
Naturalny rytm rozwoju dziecka
Każde dziecko rozwija się w swoim własnym, unikalnym tempie. Niektóre maluchy stawiają pierwsze kroki już w okolicach 9. miesiąca życia, inne potrzebują na to czasu nawet do 18. miesiąca. To zupełnie normalne! Zamiast porównywać swoje dziecko do rówieśników, skupmy się na obserwacji jego indywidualnych postępów. Fazy poprzedzające chodzenie, takie jak przewracanie się z brzucha na plecy, siadanie, raczkowanie czy wstawanie przy meblach, są kluczowe dla prawidłowego rozwoju mięśni, koordynacji i równowagi.
Raczkowanie, choć często pomijane w dążeniu do szybkiego chodzenia, jest niezwykle ważne. Wzmacnia ono mięśnie tułowia, rozwija koordynację krzyżową, która ma pozytywny wpływ na rozwój mózgu i późniejsze umiejętności, takie jak pisanie czy czytanie. Nie pośpieszajmy tego etapu!
Wspieranie, nie wyręczanie: Jak mądrze pomagać?
Rola rodzica w nauce chodzenia nie polega na "uczeniu" w tradycyjnym sensie, ale na stworzeniu optymalnego środowiska, które sprzyja naturalnej eksploracji i rozwojowi.
Oto kilka praktycznych wskazówek, jak wspierać malucha:
- Bezpieczna przestrzeń: Upewnij się, że otoczenie jest wolne od niebezpiecznych przedmiotów i ostrych kantów. Zabezpiecz gniazdka, schody i szafki. Dziecko musi czuć się bezpiecznie, by swobodnie próbować i upadać.
- Swoboda ruchów: Ubieraj dziecko w wygodne, niekrępujące ruchów ubranka. Zrezygnuj z twardych bucików w domu – najlepiej, aby dziecko chodziło boso lub w skarpetkach antypoślizgowych. To pozwala stopom prawidłowo się rozwijać i odczuwać podłoże.
- Zachęta do eksploracji: Układaj zabawki w taki sposób, aby maluch musiał się do nich przemieszczać – najpierw raczkując, potem wstając i przemieszczając się przy meblach.
- Pochwały i cierpliwość: Chwal każdy sukces – nawet małe próby wstawania czy przemieszczania się. Bądź cierpliwy, gdy dziecko upada. Upadki są naturalną częścią nauki i pomagają w rozwijaniu równowagi.
Czego unikać, by nie zaszkodzić?
Niektóre popularne praktyki, choć wydają się pomocne, mogą w rzeczywistości opóźniać lub zakłócać prawidłowy rozwój.
Chodziki – czy to dobry pomysł?
Chodziki, choć kuszą obietnicą szybszego chodzenia, są stanowczo odradzane przez pediatrów i fizjoterapeutów. Dlaczego?
- Opóźniają rozwój: Dziecko w chodziku nie musi samodzielnie utrzymywać równowagi ani angażować wszystkich potrzebnych mięśni. Często porusza się na palcach, co może prowadzić do nieprawidłowych wzorców chodu.
- Ryzyko urazów: Chodziki zwiększają ryzyko poważnych wypadków, takich jak upadki ze schodów, przewrócenia czy poparzenia (dziecko ma dostęp do wyżej położonych przedmiotów).
Zamiast chodzika, lepszym rozwiązaniem są pchacze (zabawki na kółkach do pchania), które dziecko może używać, gdy już samodzielnie stoi i robi pierwsze kroki, opierając się na nich.
Wyręczanie i ciągłe trzymanie za rączki
Chociaż sporadyczne trzymanie za rączki, by pomóc dziecku zrobić kilka kroków, jest akceptowalne, to ciągłe prowadzenie malucha za ręce może być szkodliwe. Dziecko nie uczy się wtedy utrzymywania własnej równowagi i polega na wsparciu dorosłego. Może to także prowadzić do nienaturalnego obciążenia stawów.
Pamiętaj, że upadki są częścią nauki. Pozwól dziecku na próby i błędy. To właśnie dzięki nim uczy się korygować postawę i wzmacnia mięśnie odpowiedzialne za stabilność.
Kiedy szukać porady specjalisty?
Większość dzieci zaczyna chodzić między 9. a 18. miesiącem życia. Jeśli jednak Twoje dziecko do 18. miesiąca życia nie próbuje stawać, nie raczkuje (lub raczkuje w nietypowy sposób, np. na pupie), lub masz jakiekolwiek inne obawy dotyczące jego rozwoju ruchowego, warto skonsultować się z pediatrą lub fizjoterapeutą dziecięcym. Specjalista oceni rozwój malucha i w razie potrzeby zaleci odpowiednie działania.
Podsumowując, najlepszym "pomaganiem" dziecku w nauce chodzenia jest stworzenie bezpiecznego i stymulującego środowiska, które zachęca do samodzielnej eksploracji i zaufanie naturalnym procesom rozwojowym. Cierpliwość, obserwacja i wsparcie to klucze do sukcesu. Pamiętajmy, że każde dziecko jest małym odkrywcą, który najlepiej uczy się poprzez własne doświadczenia.
Tagi: #dziecko, #chodzenia, #rozwój, #dziecku, #nauce, #rozwoju, #równowagi, #pomagać, #często, #miesiąca,