Dlaczego sklepy niechętnie przyjmują płatności kartą

Czas czytania~ 4 MIN

W dzisiejszych czasach, gdy płatności bezgotówkowe stały się standardem w wielu obszarach życia, coraz częściej spotykamy się z zaskakującą sytuacją: niektóre sklepy, zwłaszcza te mniejsze, wciąż niechętnie przyjmują karty płatnicze lub wręcz całkowicie odmawiają ich akceptacji. Dlaczego w dobie powszechnej cyfryzacji i wygody gotówka wciąż ma tak silną pozycję w handlu? Przyjrzyjmy się bliżej przyczynom tej specyficznej niechęci.

Ukryte koszty transakcji: Główne źródło niechęci

Dla wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych prowadzących małe biznesy, największą barierą w akceptacji płatności kartą są koszty transakcyjne. Choć dla klienta płatność kartą wydaje się bezpłatna, dla sprzedawcy generuje ona szereg opłat. Składają się na nie:

  • Opłata interchange (międzybankowa): To prowizja pobierana przez bank wydawcy karty. W Unii Europejskiej jej wysokość jest regulowana i wynosi maksymalnie 0,2% dla kart debetowych i 0,3% dla kart kredytowych, co jest efektem walki z wysokimi opłatami sprzed kilku lat.
  • Opłata systemowa: Prowizja dla organizacji płatniczych, takich jak Visa czy Mastercard, za korzystanie z ich sieci.
  • Marża agenta rozliczeniowego: Opłata dla firmy, która udostępnia terminal płatniczy i rozlicza transakcje (np. eService, PolCard, PayTel). To właśnie ta część jest najbardziej zmienna i negocjowalna.

Dla dużych sieci handlowych, operujących na olbrzymich wolumenach transakcji, te opłaty rozkładają się na wiele pozycji i są często negocjowane do bardzo niskiego poziomu. Jednak dla małego sklepu osiedlowego, gdzie średnia wartość transakcji jest niska, a marże często symboliczne, nawet niewielki procent może znacząco uszczuplić zyski. Wyobraźmy sobie kawiarnię sprzedającą kawę za 8 zł. Jeśli łączna prowizja wyniesie 1,5%, to od każdej transakcji „ucieka” 12 groszy. W skali dnia, tygodnia czy miesiąca, sumy te stają się odczuwalne.

Koszty i utrzymanie terminala płatniczego

Posiadanie terminala to nie tylko prowizje od transakcji. To także inne, stałe lub zmienne koszty:

  • Opłata za dzierżawę/wynajem terminala: Często stała, miesięczna kwota, niezależna od liczby transakcji.
  • Koszty serwisu i konserwacji: Zapewnienie sprawnego działania urządzenia.
  • Koszty materiałów eksploatacyjnych: Rolki papieru do wydruku potwierdzeń transakcji.
  • Koszty połączenia internetowego/GSM: Terminal musi mieć dostęp do sieci, aby przetwarzać płatności.

Dla przedsiębiorców, którzy mają zaledwie kilka transakcji kartą dziennie, suma tych stałych kosztów może przewyższać potencjalne zyski z akceptacji płatności bezgotówkowych.

Czas rozliczenia środków i płynność finansowa

Kolejnym aspektem, który budzi niechęć, jest czas, po jakim środki z transakcji kartą trafiają na konto sprzedawcy. Zazwyczaj trwa to od 1 do 3 dni roboczych. Dla firm o dużej płynności finansowej nie stanowi to problemu. Jednakże dla małych przedsiębiorstw, które operują na bardzo wąskich marżach i potrzebują natychmiastowego dostępu do gotówki na bieżące wydatki (np. zakup świeżych produktów, wypłaty dla pracowników), opóźnienie w dostępie do środków może być znaczącą przeszkodą.

Preferencje i przyzwyczajenia sprzedawców

Nie możemy również pominąć czynnika ludzkiego. Niektórzy sprzedawcy, zwłaszcza ci starszej daty lub prowadzący bardzo małe, lokalne punkty, po prostu preferują gotówkę. Jest to dla nich prostsze, bardziej namacalne i eliminuje konieczność prowadzenia dodatkowej dokumentacji czy monitorowania rozliczeń z agentem płatniczym. Dla nich gotówka to synonim prostoty i kontroli nad finansami, bez pośredników i skomplikowanych raportów.

Jak zmienia się rynek?

Mimo wspomnianych barier, rynek płatności bezgotówkowych w Polsce dynamicznie się rozwija. Programy takie jak "Polska Bezgotówkowa" oferują małym przedsiębiorcom możliwość otrzymania terminala płatniczego bez opłat przez pewien okres, co znacząco obniża próg wejścia. Pojawiają się także nowe, tańsze rozwiązania, np. płatności BLIK, które często mają niższe prowizje, czy terminale typu softPOS (płatności zbliżeniowe bezpośrednio telefonem sprzedawcy), które eliminują koszty dzierżawy fizycznego urządzenia.

Presja ze strony konsumentów, którzy coraz częściej oczekują możliwości płacenia kartą w każdym miejscu, również przyczynia się do stopniowej zmiany nastawienia sklepów. Przedsiębiorcy zaczynają rozumieć, że brak terminala to potencjalne utracone transakcje i niezadowoleni klienci, którzy mogą wybrać konkurencję.

Podsumowanie

Niechęć sklepów do przyjmowania płatności kartą jest złożonym problemem, wynikającym głównie z realnych kosztów, zarówno stałych, jak i zmiennych, a także z aspektów logistycznych i psychologicznych. Choć dla konsumenta płatność kartą to wygoda, dla małego przedsiębiorcy może to być realne obciążenie finansowe. Rynek jednak ewoluuje, a nowe technologie i programy wsparcia stopniowo usuwają te bariery, prowadząc do coraz szerszej akceptacji płatności bezgotówkowych na polskim rynku.

Tagi: #płatności, #transakcji, #kartą, #koszty, #terminala, #akceptacji, #sprzedawcy, #opłata, #często, #coraz,

Publikacja
Dlaczego sklepy niechętnie przyjmują płatności kartą
Kategoria » Pozostałe porady
Data publikacji:
Aktualizacja:2025-10-28 02:18:14
cookie Cookies, zwane potocznie „ciasteczkami” wspierają prawidłowe funkcjonowanie stron internetowych, także tej lecz jeśli nie chcesz ich używać możesz wyłączyć je na swoim urzadzeniu... więcej »
Zamknij komunikat close