Komunikator od IBM otwiera się na świat za sprawą Google?

Czy wyobrażasz sobie świat, w którym firmowy komunikator pozwala na swobodną rozmowę z partnerem biznesowym używającym zupełnie innej aplikacji? To, co do niedawna brzmiało jak marzenie, staje się rzeczywistością. Giganci technologiczni, tacy jak IBM i Google, zwracają się ku otwartym standardom, które mogą na zawsze zmienić zasady gry w komunikacji biznesowej. To rewolucja, która dzieje się na naszych oczach i warto zrozumieć, co oznacza dla Ciebie i Twojej firmy.

Zamknięte ogrody komunikacji

Przez lata przyzwyczailiśmy się do cyfrowych barier. Używasz Microsoft Teams? Świetnie, ale aby porozmawiać z kimś na Slacku, musisz uruchomić drugą aplikację. Twój klient korzysta z wewnętrznego systemu IBM Sametime? Czeka Cię kolejna ikona na pulpicie i kolejne hasło do zapamiętania. Ten model, nazywany „zamkniętymi ogrodami” (walled gardens), był frustrujący i nieefektywny, zmuszając użytkowników do żonglowania wieloma narzędziami. Na szczęście ten etap dobiega końca.

Nadchodzi standard MLS

Czym jest Messaging Layer Security?

Kluczem do rewolucji jest technologia o nazwie Messaging Layer Security (MLS). To nowoczesny, otwarty protokół zaprojektowany do zapewnienia kompleksowego szyfrowania (end-to-end) w rozmowach grupowych. Jego największą zaletą jest interoperacyjność – możliwość bezpiecznego łączenia różnych komunikatorów, które go zaimplementują. Pomyśl o tym jak o wspólnym, uniwersalnym języku, który rozumieją aplikacje od różnych dostawców.

W praktyce oznacza to, że użytkownik IBM Sametime będzie mógł bezproblemowo i bezpiecznie dołączyć do czatu grupowego z osobami korzystającymi z aplikacji wspieranej przez Google czy inne firmy, które zdecydują się na adopcję MLS. To fundamentalna zmiana, która stawia na pierwszym miejscu wygodę użytkownika, a nie interesy korporacji.

Rola IBM i Google w zmianie

IBM, firma o ugruntowanej pozycji w świecie korporacyjnym, podjęła odważną decyzję o zintegrowaniu protokołu MLS ze swoim komunikatorem Sametime. To potężny sygnał dla rynku, że nawet tradycyjni gracze widzą przyszłość w otwartych rozwiązaniach. Zamiast zamykać użytkowników we własnym ekosystemie, IBM otwiera im drzwi do komunikacji ze światem zewnętrznym, nie rezygnując przy tym z najwyższych standardów bezpieczeństwa.

Google z kolei od dawna jest jednym z głównych orędowników otwartych standardów, promując je w ramach IETF (Internet Engineering Task Force) – organizacji standaryzującej internet. Wspierając i współtworząc MLS, Google nie tylko dąży do poprawy bezpieczeństwa we własnych produktach, ale także aktywnie buduje fundamenty pod przyszłość, w której komunikacja jest wolna od sztucznych barier.

Co to oznacza dla biznesu?

Implementacja MLS to nie tylko ciekawostka technologiczna. To konkretne korzyści dla firm i użytkowników końcowych:

• Uproszczona komunikacja: Koniec z koniecznością instalowania aplikacji klienta tylko po to, by omówić jeden projekt. Komunikacja staje się płynna i intuicyjna.
• Zwiększone bezpieczeństwo: MLS został zaprojektowany od podstaw z myślą o nowoczesnych zagrożeniach. Oferuje silniejsze szyfrowanie i lepszą ochronę prywatności niż wiele starszych, zamkniętych rozwiązań.
• Redukcja kosztów: Mniej aplikacji do zarządzania i licencjonowania to realne oszczędności dla działów IT.
• Innowacyjność: Otwarte standardy napędzają konkurencję i innowacje. Firmy będą musiały konkurować jakością usług, a nie siłą przyzwyczajenia użytkowników.

Szerszy trend i przyszłość komunikacji

Działania IBM i Google wpisują się w globalny trend dążenia do interoperacyjności, napędzany również przez regulacje prawne, takie jak unijny Akt o rynkach cyfrowych (DMA). Zmusza on największe platformy do otwarcia się na komunikację z mniejszymi graczami. To, co obserwujemy, to początek nowej ery w cyfrowej komunikacji – ery, w której technologia łączy, a nie dzieli. Przyszłość należy do otwartych, bezpiecznych i zdecentralizowanych rozwiązań, a my jesteśmy świadkami kluczowego kroku w tym kierunku.