Kto obronił najwięcej karnych na mundialu?

Rzut karny w Mistrzostwach Świata to moment, w którym czas zwalnia. Oczy całego świata zwrócone są na jedenastometrowy pojedynek nerwów, techniki i szczęścia. Napastnik ma wszystko, by wygrać, a jednak to bramkarze, rzucający się w desperackiej próbie obrony, często stają się nieśmiertelnymi bohaterami. Kto zapisał się w historii mundiali jako największy specjalista od "jedenastek"? Odpowiedź nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać, a na szczycie znajduje się kilku golkiperów, których interwencje na zawsze zmieniły losy ich reprezentacji.

Rekordziści na Linii Bramkowej

Na samym szczycie klasyfikacji wszech czasów panuje spory tłok. Rekord największej liczby obronionych rzutów karnych na mundialach (wliczając zarówno te w trakcie meczu, jak i w seriach "jedenastek") należy do czterech wybitnych bramkarzy. Każdy z nich zatrzymał łącznie czterech strzelców, zapisując się złotymi zgłoskami w historii futbolu.

Harald "Toni" Schumacher – Niemiecka ściana

Niemiecki bramkarz był prawdziwym postrachem napastników w latach 80. Jego cztery obronione karne rozkładają się na dwa turnieje. W 1982 roku w Hiszpanii obronił dwa strzały w słynnym półfinale z Francją, a cztery lata później w Meksyku dołożył kolejne dwie skuteczne interwencje w ćwierćfinałowej serii rzutów karnych przeciwko gospodarzom. Schumacher słynął z niezwykłej siły mentalnej i charyzmy, którą onieśmielał rywali.

Sergio Goycochea – Argentyński cudotwórca z 1990

Historia Sergio Goycochei to gotowy scenariusz na film. Na mundial we Włoszech w 1990 roku jechał jako rezerwowy, jednak kontuzja Nery'ego Pumpido otworzyła mu drogę do bramki. I wtedy zaczęła się magia. Goycochea stał się absolutnym bohaterem Argentyny, broniąc po dwa karne w seriach "jedenastek" w ćwierćfinale z Jugosławią i półfinale z gospodarzami, Włochami. Wszystkie cztery obronione karne zaliczył na jednym turnieju, prowadząc swoją drużynę aż do finału.

Chorwaccy mistrzowie nerwów – Subašić i Livaković

Chorwacja w ostatnich latach udowodniła, że w konkursach rzutów karnych czuje się jak ryba w wodzie, a to głównie zasługa jej bramkarzy. W 2018 roku w Rosji Danijel Subašić obronił aż trzy karne w serii z Danią i dołożył jednego w starciu z Rosją. Cztery lata później w Katarze jego wyczyn powtórzył Dominik Livaković, który zatrzymał trzech Japończyków, a następnie obronił kluczowy strzał w ćwierćfinale z Brazylią. To pokazuje, jak ważną rolę w chorwackiej kadrze odgrywa przygotowanie do tego elementu gry.

Nie Tylko Rekordziści – Inni Bohaterowie

Choć nie znaleźli się na szczycie listy, wielu innych bramkarzy zapisało się w pamięci kibiców dzięki swoim interwencjom. Warto wspomnieć o kilku z nich:

• Ricardo (Portugalia) – W 2006 roku w meczu z Anglią obronił aż trzy karne w serii. Ciekawostką jest fakt, że przed ostatnią próbą zdjął rękawice, co najwyraźniej zdekoncentrowało strzelca.
• Wojciech Szczęsny (Polska) – Na mundialu w Katarze w 2022 roku obronił dwa rzuty karne w fazie grupowej – w meczu z Arabią Saudyjską oraz, co najważniejsze, zatrzymał samego Lionela Messiego w starciu z Argentyną.
• Cláudio Taffarel (Brazylia) – Jego interwencje w finale Mistrzostw Świata w 1994 roku przeciwko Włochom dały Brazylii upragniony tytuł po 24 latach przerwy.

Jaki Jest Sekret Skuteczności?

Obrona rzutu karnego to mieszanka wielu czynników. Nie ma jednej złotej recepty, ale najlepsi specjaliści w tym fachu łączą w sobie kilka kluczowych cech. To przede wszystkim umiejętność analizy – studiowanie nawyków strzelców, ich sposobu nabiegu i ułożenia ciała. Do tego dochodzi gra psychologiczna: opóźnianie momentu strzału, wskazywanie rogu, próba wyprowadzenia rywala z równowagi. Na końcu jest oczywiście talent – niesamowity refleks, siła eksplozywna i odrobina bramkarskiej intuicji, która podpowiada, w którą stronę się rzucić. To właśnie ta kombinacja sprawia, że niektórzy bramkarze stają się prawdziwymi mistrzami jedenastego metra.