NC+ ucieka od Facebooka po lawinie krytyki ze strony internautów

Czas czytania~ 3 MIN

Wyobraź sobie cyfrowe piekło, w którym tysiące gniewnych komentarzy zalewają profil Twojej firmy, a każda kolejna godzina przynosi nową falę krytyki. To nie scenariusz filmu, a rzeczywistość, z którą zderzyła się marka NC+, gdy jej decyzja o „ucieczce” z Facebooka stała się podręcznikowym przykładem tego, jak nie zarządzać kryzysem w social media. Ta historia to bezcenna lekcja dla każdej firmy, która chce budować trwałe i autentyczne relacje z klientami w internecie.

Geneza kryzysu: Kiedy obietnica zamienia się w rozczarowanie

Wszystko zaczęło się od wielkich nadziei. Połączenie dwóch popularnych platform cyfrowych, „n” i „Cyfry+”, miało stworzyć nowego lidera na rynku z bezkonkurencyjną ofertą. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Klienci, zamiast obiecanej rewolucji, otrzymali ofertę, którą wielu uznało za znacznie gorszą i droższą od dotychczasowej. Media społecznościowe, a w szczególności oficjalny profil marki na Facebooku, stały się naturalnym miejscem wylania fali żalu, frustracji i gniewu. To, co wydarzyło się później, przeszło do historii polskiego marketingu jako jeden z największych błędów w komunikacji kryzysowej.

Błąd kardynalny: Usunięcie profilu jako próba uciszenia krytyki

W obliczu tysięcy negatywnych komentarzy, zamiast podjąć dialog, moderatorzy profilu NC+ podjęli najgorszą możliwą decyzję: całkowicie usunęli stronę z serwisu Facebook. Ten ruch, który miał zapewne w zamyśle uciszyć krytyków, zadziałał jak dolanie oliwy do ognia. W oczach internautów było to jednoznaczne z przyznaniem się do winy i okazaniem całkowitego braku szacunku dla głosu klientów. To tak, jakby w trakcie gorącej dyskusji jedna ze stron po prostu zatkała uszy i uciekła z pokoju. Efekt? Dyskusja nie zniknęła, a jedynie przeniosła się w inne, niekontrolowane przez markę miejsca – na fora internetowe, blogi i prywatne profile, potęgując negatywny wizerunek firmy.

Ciekawostka: Efekt Streisand

Działanie NC+ jest klasycznym przykładem tak zwanego „Efektu Streisand”. To zjawisko, w którym próba cenzurowania lub ukrycia jakiejś informacji przynosi skutek odwrotny do zamierzonego – informacja zyskuje na popularności i dociera do znacznie szerszego grona odbiorców, niż gdyby nie podjęto żadnych działań. Usuwając profil, marka sprawiła, że o jej problemach dowiedzieli się nawet ci, którzy wcześniej nie byli zainteresowani tematem.

Jak postępować, gdy w social media wybucha pożar?

Historia NC+ to przede wszystkim cenna lekcja. Co zatem należy zrobić, gdy Twoja marka znajdzie się w ogniu krytyki? Oto kilka fundamentalnych zasad, które pomogą Ci wyjść z kryzysu z twarzą.

  1. Nigdy nie uciekaj i nie usuwaj. Pierwsza i najważniejsza zasada to obecność. Usuwanie negatywnych komentarzy (o ile nie są wulgarne lub nie łamią regulaminu) czy całych profili to sygnał, że boisz się konfrontacji i nie liczysz się ze zdaniem klientów. Zostań i pokaż, że jesteś gotów do rozmowy.
  2. Słuchaj aktywnie i okaż empatię. Zamiast wdawać się w jałowe spory, spróbuj zrozumieć źródło frustracji klientów. Często proste komunikaty, takie jak „Rozumiemy Państwa rozczarowanie” czy „Przepraszamy za zaistniałą sytuację”, potrafią zdziałać cuda i obniżyć temperaturę dyskusji.
  3. Komunikuj transparentnie. Bądź szczery. Jeśli popełniliście błąd, przyznajcie się do niego. Wyjaśnijcie, co poszło nie tak i jakie kroki zamierzacie podjąć, aby naprawić sytuację. Brak informacji rodzi domysły i teorie spiskowe, które tylko pogarszają sprawę.
  4. Działaj i proponuj rozwiązania. Same przeprosiny nie wystarczą. Klienci oczekują konkretnych działań. Poinformuj o planie naprawczym, zaoferuj rekompensatę, stwórz specjalny kanał komunikacji dla poszkodowanych osób. Pokaż, że słowa idą w parze z czynami.

Wnioski: Media społecznościowe to dialog, nie monolog

Przypadek NC+ dobitnie pokazuje, że era komunikacji jednokierunkowej, w której firma jedynie nadaje komunikaty, bezpowrotnie minęła. Media społecznościowe to przestrzeń dialogu, budowania relacji i zaufania. Ignorowanie głosu społeczności lub, co gorsza, próba jego uciszenia, jest prostą drogą do katastrofy wizerunkowej. Pamiętaj, że dobrze zarządzany kryzys może paradoksalnie wzmocnić markę, pokazując jej ludzką twarz i autentyczną troskę o klienta. Ucieczka jest zawsze najgorszym rozwiązaniem.

Tagi: #media, #krytyki, #komentarzy, #profil, #firmy, #marka, #zamiast, #społecznościowe, #komunikacji, #próba,

Publikacja
NC+ ucieka od Facebooka po lawinie krytyki ze strony internautów
Kategoria » Pozostałe porady
Data publikacji:
Aktualizacja:2025-11-21 14:10:09
cookie Cookies, zwane potocznie „ciasteczkami” wspierają prawidłowe funkcjonowanie stron internetowych, także tej lecz jeśli nie chcesz ich używać możesz wyłączyć je na swoim urzadzeniu... więcej »
Zamknij komunikat close