Po której stronie mężczyzna prowadzi kobietę?

Czy zastanawiałeś się kiedyś, idąc z partnerką, po której jej stronie powinieneś się znajdować? To z pozoru drobny detal, który jednak w świecie savoir-vivre ma swoje głębokie, historyczne uzasadnienie. Choć dziś zasady te uległy liberalizacji, ich znajomość świadczy o klasie i szacunku, a ich korzenie są bardziej fascynujące, niż mogłoby się wydawać.

Skąd wzięła się ta zasada?

Tradycja, by mężczyzna szedł po lewej stronie kobiety, sięga czasów, gdy noszenie miecza lub szpady było na porządku dziennym. Dżentelmen, trzymając broń u lewego boku, potrzebował prawej ręki wolnej do jej ewentualnego dobycia w obronie własnej lub honoru damy. Idąc po jej lewej stronie, zapewniał sobie swobodę ruchów i unikał przypadkowego potrącania jej bronią. Był to gest zarówno praktyczny, jak i symboliczny.

Wraz z rozwojem miast i pojawieniem się powozów, zasada ewoluowała. Mężczyzna zaczął zajmować miejsce bliżej krawędzi jezdni, chroniąc kobietę przed ochlapaniem błotem przez koła przejeżdżających pojazdów czy innymi niebezpieczeństwami czyhającymi na ulicy. Był to namacalny wyraz troski i opieki, który przetrwał w zasadach dobrego wychowania do dziś.

Współczesne zasady, czyli jak to wygląda dzisiaj?

Dziś, gdy nie nosimy już szpad, a ulice są znacznie bezpieczniejsze, prym wiedzie jedna, uniwersalna zasada oparta na logice i komforcie. Historyczne reguły ustąpiły miejsca bardziej praktycznym rozwiązaniom, choć wciąż mają swoje zastosowanie w określonych sytuacjach.

Zasada 'od ulicy'

Najważniejszą i najczęściej stosowaną regułą jest ta, że mężczyzna zawsze idzie od strony ulicy. Niezależnie od tego, czy jest to lewa, czy prawa strona kobiety. Jego zadaniem jest symboliczne i praktyczne osłanianie jej przed ruchem ulicznym, kałużami czy pędzącymi rowerzystami. Jeśli podczas spaceru zmieniacie kierunek i jezdnia znajdzie się po drugiej stronie, eleganckim gestem jest dyskretne przejście za plecami partnerki, by znów zająć miejsce "od zewnątrz". To gest, który komunikuje troskę o jej bezpieczeństwo.

Strona honorowa

Istnieje jednak wyjątek od tej reguły, zarezerwowany dla szczególnie uroczystych okazji, takich jak gale, wesela czy oficjalne przyjęcia. W takich sytuacjach kobieta zajmuje miejsce po prawej stronie mężczyzny. Jest to tzw. miejsce honorowe. Mężczyzna oferuje jej swoje prawe ramię, a ona delikatnie się na nim wspiera. Ta zasada ma również historyczne korzenie i podkreśla wyjątkowy status damy podczas ceremonii.

Wyjątki i nietypowe scenariusze

Życie pisze różne scenariusze, a zasady savoir-vivre są elastyczne. Co w sytuacjach, które odbiegają od standardowego spaceru po chodniku?

• Spacer w parku lub na łonie natury: Tutaj zasady tracą na znaczeniu. Najważniejsza jest wygoda i swoboda. Mężczyzna może iść po stronie, gdzie teren jest bardziej nierówny lub stromy, by w razie potrzeby podać rękę.
• Mężczyzna z dwiema kobietami: W takiej sytuacji dżentelmen powinien iść pośrodku, oferując ramiona obu paniom. Jeśli nie jest to możliwe, idzie od strony ulicy, a kobiety między nim a ścianą budynku.
• Osoby w mundurze: Ciekawostka! Żołnierz lub funkcjonariusz w mundurze galowym prowadzi kobietę po swojej lewej stronie. Dlaczego? Ponieważ jego prawa ręka musi być zawsze wolna do oddawania honorów (salutowania).

Najważniejsza jest intencja

Warto pamiętać, że wszystkie te zasady, choć ciekawe i warte poznania, są jedynie narzędziem. Najważniejsza jest intencja, która za nimi stoi – szacunek, troska i chęć zapewnienia partnerce komfortu oraz bezpieczeństwa. Sztywne trzymanie się reguł bez zrozumienia ich sensu mija się z celem. Czasem najważniejszym gestem jest po prostu mocne trzymanie za rękę, niezależnie od strony, po której się idzie.