Co grozi za kradzież drzewa z lasu?

Zapach świeżego drewna, myśl o własnoręcznie przygotowanym opale na zimę lub choince prosto z lasu… Brzmi sielankowo, jednak za samowolnym wycięciem nawet niewielkiego drzewa kryją się poważne konsekwencje prawne. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że las, nawet ten wyglądający na „niczyj”, ma swojego właściciela, a wynoszenie z niego drewna to po prostu kradzież, surowo karana przez polskie prawo. Zanim więc chwycisz za siekierę, poznaj ryzyko, jakie niesie za sobą ten pozornie niewinny czyn.

Kradzież drewna – wykroczenie czy przestępstwo?

Kluczowym czynnikiem, który decyduje o kwalifikacji prawnej kradzieży drewna, jest jego wartość. To ona stanowi granicę między wykroczeniem a przestępstwem, co wprost przekłada się na surowość grożącej kary. Polskie prawo precyzyjnie określa próg kwotowy, po przekroczeniu którego sprawca będzie odpowiadał już nie z Kodeksu wykroczeń, ale z Kodeksu karnego.

• Wykroczenie: Mówimy o nim, gdy wartość skradzionego drewna nie przekracza ustalonej ustawowo kwoty (obecnie jest to 800 zł, ale wartość ta ulega zmianom). Sprawę reguluje art. 120 Kodeksu wykroczeń.
• Przestępstwo: Jeśli wartość drewna przekroczy wspomniany próg, czyn kwalifikowany jest jako przestępstwo z art. 278 Kodeksu karnego. Konsekwencje są w tym przypadku znacznie dotkliwsze.

Warto pamiętać, że wartość drewna jest szacowana przez biegłych na podstawie oficjalnych cenników i nie ma nic wspólnego z subiektywną oceną sprawcy. Nawet jedno, pozornie niewielkie drzewo cennego gatunku może okazać się warte więcej, niż nam się wydaje.

Konsekwencje prawne kradzieży

Niezależnie od kwalifikacji czynu, kradzież drewna z lasu nigdy nie pozostaje bezkarna. Służba Leśna jest wyposażona w nowoczesny sprzęt, w tym fotopułapki i drony, a patrole są regularne, co znacząco zwiększa ryzyko wpadki.

Gdy czyn jest wykroczeniem

W przypadku kradzieży o mniejszej wartości, sprawcy grożą następujące kary:

1. Kara aresztu (od 5 do 30 dni).
2. Ograniczenie wolności (prace społeczne).
3. Grzywna (od 20 zł do 5000 zł).

Co istotne, oprócz standardowej kary, sąd obligatoryjnie orzeka nawiązkę w wysokości podwójnej wartości skradzionego drewna. Oznacza to, że za kradzież drewna o wartości 500 zł, sprawca nie tylko zapłaci grzywnę, ale będzie musiał dodatkowo uiścić 1000 zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, czyli właściciela lasu.

Gdy mamy do czynienia z przestępstwem

Jeżeli wartość skradzionego surowca przekroczy próg przestępstwa, konsekwencje stają się bardzo poważne. Za kradzież drewna z lasu grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Podobnie jak w przypadku wykroczenia, sąd również tutaj orzeka obowiązkową nawiązkę w podwójnej wartości skradzionego mienia. Wyrok skazujący za przestępstwo wiąże się również z wpisem do Krajowego Rejestru Karnego, co może utrudnić znalezienie pracy w przyszłości.

To nie tylko wycinka całych drzew

Pojęcie kradzieży leśnej jest szersze, niż mogłoby się wydawać. Odpowiedzialność karna grozi nie tylko za wycięcie i zabranie drzewa. Dotyczy to również:

• Zbierania chrustu bez zgody: W Lasach Państwowych zbieranie gałęzi na opał jest możliwe, ale wyłącznie za zgodą i wiedzą leśniczego, w wyznaczonych miejscach i po uiszczeniu symbolicznej opłaty. Samowolne zbieranie i wywożenie chrustu to także kradzież.
• Pozyskiwania stroiszu, kory czy sadzonek: Zabieranie z lasu gałązek iglastych (stroiszu), mchu, kory czy małych drzewek z przeznaczeniem na sadzonki również jest nielegalne.
• Paserstwa: Ciekawostką jest, że karze podlega nie tylko złodziej, ale również osoba, która świadomie kupuje drewno pochodzące z nielegalnego źródła. Jest to paserstwo, za które grożą podobne sankcje jak za samą kradzież.

Jak legalnie pozyskać drewno z lasu?

Zamiast ryzykować wysoką grzywnę lub nawet więzienie, warto skorzystać z legalnych i bezpiecznych metod pozyskania drewna. Najprostszym sposobem jest skontaktowanie się z najbliższym nadleśnictwem. Leśnicy udzielą informacji o możliwości zakupu drewna opałowego lub użytkowego. Często istnieje możliwość tzw. samowyrobu – polega to na samodzielnym przygotowaniu drewna (pocięciu i zebraniu) we wskazanym przez leśniczego miejscu, co jest znacznie tańsze niż zakup gotowego surowca. To rozwiązanie jest nie tylko w pełni legalne, ale także wspiera zrównoważoną gospodarkę leśną.