Keczup i musztarda pod lupą. Już wiadomo, co zdrowe

Keczup i musztarda – nierozłączny duet na grillu, nieodłączny element hot-doga i stały bywalec na półce w lodówce. Sięgamy po nie niemal automatycznie, rzadko zastanawiając się, co tak naprawdę kryje się w ich składzie. Czy te popularne sosy to tylko puste kalorie, czy może mają do zaoferowania coś więcej? Czas postawić je pod lupą i raz na zawsze rozstrzygnąć pojedynek: keczup kontra musztarda – co jest zdrowszym wyborem?

Keczup – Czerwona siła pomidorów czy pułapka cukrowa?

Na pierwszy rzut oka keczup wydaje się być zdrowym wyborem. W końcu jego głównym składnikiem są pomidory, a te, jak wiadomo, są skarbnicą cennego dla zdrowia likopenu. To jeden z najsilniejszych antyoksydantów, który chroni nasze komórki przed starzeniem i zmniejsza ryzyko niektórych chorób. Co ciekawe, przetworzone pomidory, takie jak te w koncentracie pomidorowym używanym do produkcji keczupu, zawierają nawet kilkukrotnie więcej przyswajalnego likopenu niż świeże warzywa!

Ciemne oblicze czerwonego sosu

Niestety, na tym kończą się dobre wiadomości. Głównym problemem większości komercyjnych keczupów jest ogromna ilość dodanego cukru. W jednej łyżce stołowej produktu może kryć się nawet cała łyżeczka cukru! Producenci często sięgają po syrop glukozowo-fruktozowy, który jest jeszcze mniej korzystny dla naszego zdrowia. Do tego dochodzi spora dawka soli. W efekcie, niewinnie wyglądający dodatek do frytek może zamienić się w prawdziwą bombę cukrowo-sodową.

Musztarda – Złoto o ostrym charakterze

Musztarda, szczególnie w swoich bardziej tradycyjnych odmianach, prezentuje się znacznie lepiej. Jej bazą są ziarna gorczycy, woda, ocet i przyprawy. To połączenie sprawia, że jest to produkt z natury niskokaloryczny i w większości przypadków pozbawiony cukru. Ziarna gorczycy same w sobie są cennym źródłem selenu, magnezu oraz związków o działaniu przeciwzapalnym i antybakteryjnym.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze musztardy?

Oczywiście, musztarda musztardzie nierówna. Najlepszym wyborem będą te o prostym składzie, jak musztarda Dijon, sarepska czy francuska (z całymi ziarnami gorczycy). Warto uważać na słodkie warianty, takie jak musztardy miodowe czy owocowe, które, podobnie jak keczup, mogą zawierać sporo dodanego cukru. Zawsze kluczowe jest czytanie etykiety i wybieranie produktów z jak najkrótszą listą składników.

Starcie tytanów – Werdykt

Analizując składy obu sosów, zwycięzca może być tylko jeden. Pod względem wartości odżywczych i wpływu na zdrowie, musztarda zdecydowanie wygrywa z keczupem. Jej niska kaloryczność, brak cukru i prozdrowotne właściwości ziaren gorczycy stawiają ją na uprzywilejowanej pozycji.

Jak dokonywać świadomych wyborów?

Czy to oznacza, że musimy na zawsze pożegnać się z keczupem? Absolutnie nie! Kluczem jest umiar i świadome zakupy. Oto kilka praktycznych wskazówek:

• Czytaj etykiety! To absolutna podstawa. Porównuj zawartość cukru i soli w różnych produktach.
• Wybieraj keczupy z jak najkrótszym składem i niską zawartością cukru (poniżej 15g na 100g produktu to już dobry wynik). Coraz częściej na półkach można znaleźć wersje bez dodatku cukru, słodzone np. stewią.
• Sięgaj po musztardy typu Dijon, sarepska lub z całymi ziarnami gorczycy, które często mają najlepszy skład.
• Ciekawostka: Pierwsze wersje keczupu, pochodzące z XVII-wiecznych Chin, wcale nie zawierały pomidorów! Były to fermentowane sosy na bazie ryb lub soi. Pomidorowy wariant, jaki znamy dzisiaj, spopularyzowano dopiero w XIX wieku.

Podsumowując, choć oba sosy mogą znaleźć miejsce w zbilansowanej diecie, to musztarda jest bez wątpienia zdrowszym i bezpieczniejszym wyborem na co dzień. Keczup traktujmy raczej jako okazjonalny dodatek, zwracając szczególną uwagę na jego skład.