Zakochanie, czy ewentualnie zauroczenie

Rodzicielskie obawy o intensywność uczuć siedemnastolatka są zrozumiałe, jednak stan syna to prawdopodobnie silne zauroczenie, naturalny etap młodzieńczego rozwoju, a nie schorzenie. Ważne jest, aby spokojnie rozmawiać z synem o jego uczuciach i planach, bez umniejszania ich wagi, jednocześnie delikatnie przedstawiając realia związane z wiekiem i odpowiedzialnością. Zamiast negować jego miłość, warto wspierać zdrową relację, koncentrując się na teraźniejszości, edukacji i wzajemnym poznawaniu się, co pozwoli im dojrzewać. Taka otwarta komunikacja pomoże synowi zrozumieć, że intensywne uczucia są piękne, ale życie wymaga także cierpliwości i planowania, budując fundamenty na przyszłość, bez pośpiechu.